Badajcie samych siebie, czy jesteście w wierze, samych siebie doświadczajcie. Czy nie wiecie o samych sobie, że Jezus Chrystus jest w was? Chyba że zostaliście odrzuceni.
Jan Kalwin nauczał, że nie należy szukać pewności zbawienia w swoich uczynkach. Mówił, że powinniśmy patrzeć na Chrystusa, który jest przedmiotem naszej wiary. Jednak jego naśladowcy odeszli od jego nauczań w tej kwestii, wzywając ludzi do szukania pewności swego zbawienia w swoich uczynkach. Jednym z wersetów często przytaczanych w tej dyskusji jest 2. List do Koryntian 13:5.
Według niektórych Paweł nauczał w 2. Liście do Koryntian 13:5, że wierzący mają regularnie badać swoje życie, aby dowiedzieć się, czy są naprawdę wierzącymi [zbawionymi], czy nie. Jeden z niedawnych autorów zacytował ten fragment, aby udowodnić, że „Wątpliwości dotyczące czyjegoś zbawienia nie są złe, o ile nie są pielęgnowane i nie pozwalają, aby stały się obsesją. Pismo Święte zachęca do samobadania. Wątpliwości muszą być skonfrontowane i potraktowane uczciwie i biblijnie.” Następnie, po zacytowaniu 2 Koryntian 13,5 przedstawia następujący wniosek: „To napomnienie jest w dużej mierze ignorowane – i często unikane i usprawiedliwiane – we współczesnym kościele.” (John F. MacArthur, Jr., „The Gospel According to Jesus” [Ewangelia według Jezusa], s.190).
Jakie są dowody na to, że taka interpretacja jest poprawna? Werset ten wskazuje, że wierzący w Koryncie mieli sprawdzać samych siebie, aby zobaczyć, czy są w wierze i czy Chrystus jest w nich. Na pierwszy rzut oka wydaje się, że jest to mowa o pewności swego zbawienia poprzez proces samobadania. Jednak, gdy dokładnie rozważymy charakter zamiaru tego samobadania, zauważymy, że pewność zbawienia nie jest tu w ogóle brana pod uwagę. Kilka spostrzeżeń potwierdza ten wniosek.
Po pierwsze, Paweł pisał do wierzących, a nie do niewierzących. Przez cały 2. List do Koryntian Paweł to potwierdzał. Zwróć uwagę na następujące przykłady. „Paweł, … do kościoła Bożego, który jest w Koryncie, ze wszystkimi świętymi, którzy są w całej Achai. (1:1). „Tym zaś, który utwierdza nas razem z wami w Chrystusie i który nas namaścił, jest Bóg; Który też zapieczętował nas i dał do naszych serc Ducha jako zadatek.” (1:21-22). „Naszym listem wy jesteście, napisanym w naszych sercach, znanym i czytanym przez wszystkich ludzi. Gdyż wiadomo, że jesteście listem Chrystusowym sporządzonym przez nasze posługiwanie, napisanym nie atramentem, lecz Duchem Boga żywego, nie na tablicach kamiennych, lecz na żywych tablicach serc.” (3:2-3). „Nie wprzęgajcie się w nierówne jarzmo z niewierzącymi. …” (6:14). „Znacie bowiem łaskę naszego Pana Jezusa Chrystusa, …” (8:9). „Na koniec, bracia, miejcie się dobrze; … Łaska Pana Jezusa Chrystusa, miłość Boga i wspólnota Ducha Świętego niech będzie z wami wszystkimi.” (13:11, 14).
Paweł nie kwestionował zbawienia swoich czytelników. On wielokrotnie je potwierdzał. Jakiekolwiek rozumienie 2. Kor. 13:5 przyjmiemy, musi to uwzględniać.
Po drugie, kościół w Koryncie był pełen podziałów, sporów, zazdrości, pijaństwa i niemoralności (1. Kor. 1:11; 3:1-3; 5:9-6:20; 11:21, 30), w momencie pisania przez Pawła 1. Listu do Koryntian.
Moje ostatnie zastrzeżenia wobec reformowanego zrozumienia naszego wersetu dotyczą faktycznego brzmienia tego wersetu oraz tych, które po nim następują.
Paweł nie nawołuje wierzących w Koryncie do badania swoich uczynków, aby sprawdzić, czy są zbawieni lub czy są częścią Bożej rodziny. On ma na myśli inny cel ich samobadania. Rozważmy uważnie dwa wyrażenia, których Paweł używa, aby wskazać, co patrzenie na swoje uczynki ma pokazać [zbawionej osobie].
W wierze. Chociaż może się to odnosić do zbawienia, równie dobrze może się to odnosić do uświęcenia. Paweł może pytać wierzących w Koryncie, czy trwają w wierze poprzez swoje doświadczenia. Jeśli nie, będą oni odstępcami, wierzącymi nie znajdującymi się w społeczności [z Panem Bogiem]. W tym kontekście i w świetle już podniesionych zastrzeżeń pewne jest, że „w wierze” odnosi się do uświęcenia, a nie do zbawienia.
Chrystus w was. To również może odnosić się do zbawienia. Chrystus żyje we wszystkich wierzących. Jednakże, może to również odnosić się do uświęcenia. Jak wskazuje broszura Mungera „My Heart Christ’s Home” [Moje serce domem Chrystusa], Chrystus zamieszkuje w życiu wierzących tylko w takim stopniu, w jakim jesteśmy Mu posłuszni. W świetle kontekstu i powyższych zastrzeżeń, oczywistym jest, że Paweł prosi wierzących w Koryncie o zbadanie swoich uczynków, aby się przekonać, czy doświadczają Chrystusa w sobie. Czy ich uczynki są podobne do Chrystusa? Jeśli tak, to Pan Jezus jest rzeczywiście aktywny w ich doświadczeniach. Jeśli nie, to nie są w Chrystusie w swoich doświadczeniach.
Istnieje kluczowy fragment dowodu w ramach tła kontekstu, który potwierdza interpretację uświęcenia, którą przedstawiłem. Jest to termin, który występuje w wersetach 5, 6 i 7. Termin ten brzmi [w jednym z polskich tłumaczeń]: „odrzuceni” [w ang. tłum. NKJV: „zdyskwalifikowany”] (po grecku αδοκιμος; adokimos). Jest to termin, który gdzie indziej w pismach Pawła i w NT jest używany wyłącznie w odniesieniu do wierzących. I rzeczywiście, Paweł w 1. Liście do Koryntian 9:27 użył tego terminu w odniesieniu do siebie samego. Powiedział, że poskramiał swoje ciało i ponaglał się w swojej służbie dla Chrystusa, aby nie być zdyskwalifikowanym [odrzuconym] od nagrody, którą otrzymają wierni wierzący. Bóg zatwierdzi tylko czyny wiernych wierzących. Ci, którzy nie zdadzą testu, o którym Paweł mówi w 2 Kor 13:5, nie zostaną zatwierdzeni do nagrody. Będą jednak zbawieni, ale tak jak przez ogień (1. Kor. 3:15).
Pokrewny rzeczownik i czasownik właśnie przytoczonego terminu dodatkowo wspierają pogląd o uświęceniu. W wersecie 3 Paweł wskazuje, że niektórzy z Koryntian szukali dowodu (δοκιμην, dokimēn), że Chrystus przemawiał poprzez Pawła. Następnie w wersecie 5 Paweł odwraca sytuację i wzywa ich do doświadczania samych siebie (δοκιμαζετε, dokimazete). Co niektórzy z Koryntian kwestionowali, to nie zbawienie Pawła. Tu chodziło o jego uświęcenie. Kwestionowali oni, czy był on prawdziwym rzecznikiem i apostołem Chrystusa. Podobnie, kiedy Paweł odwrócił sytuację, zakwestionował ich uświęcenie, a nie ich zbawienie.
Pismo Święte nigdzie nie wzywa wierzących, aby szukali pewności [zbawienia] w swoich uczynkach. Jesteśmy wzywani, aby patrzeć na Chrystusa i w Nim znajdować pewność naszego zbawienia. Jednakże wielokrotnie w Piśmie Świętym wierzący są wzywani do tego, aby przyglądnąć się swoim uczynkom, aby dowiedzieć się, jakie mają postępy w swoim chodzeniu z Chrystusem. Jednym z takich wersetów jest Drugi List do Koryntian 13:5. Tak, jako wierzący mamy regularnie badać samych siebie. Celem tego jest upewnienie się, że robimy wszystko, co w naszej mocy, aby służyć Chrystusowi.