Zwrócono mi uwagę na to, że napisałem coś 22 lata temu, w biuletynie GES z marca 1988 roku („Mateusz 25:31-46 – Zbawienie przez uczynki?”), co wydaje się przeczyć nieograniczonemu przebłaganiu. W tamtym artykule wypowiadam się: „Ponieważ ci, którzy zostali wrzuceni do wiecznego ognia, nie uwierzyli w Chrystusa, ich grzechy nie zostały pokryte przez Jego krew i dlatego zostali skazani na wieczne potępienie.” Jako dowód przytoczyłem Ew. Jana 8:24.
Ta wypowiedź nie jest prawdą, co wyjaśnię w tym artykule. Popełniłem błąd pewnego płytkiego myślenia na temat krwi Chrystusa. Ale nie jestem sam w tym. Wielu ludzi nigdy nie zastanawiało się dokładnie nad tym, kto czerpie jakie korzyści z Jego [przelanej] krwi. Prawda, która jest tak oczywista, gdy rozpatrzymy tekst Pisma Świętego, może cię zaskoczyć.
Bez ograniczeń: Nieograniczone przebłaganie: Bariera grzechu zostaje usunięta dla wszystkich ludzi, także dla niewierzących (Ew. Jana 1:29; 1. Jana 2:2)
Jan Chrzciciel wskazał na Jezusa i powiedział: „Oto! Baranek Boży, który gładzi grzech świata” (J 1:29). Jezus nie dokonał tego potencjalnie. On rzeczywiście tego dokonał przez Swoją śmierć na krzyżu. Pierwszy List Jana 2:2 powtarza ten punkt. Jezus usatysfakcjonował wymagania sprawiedliwego sądu Bożego przeciwko grzechowi przez Swoją śmierć na krzyżu za 100% potomstwa Adama, w tym wszystkich niewierzących.
I on jest przebłaganiem za nasze grzechy, a nie tylko za nasze, lecz także za grzechy całego świata. (1. List Jana 2:2)
Lewis Sperry Chafer zwykł mówić: „Z powodu Kalwarii ludzie nie mają już problemu z grzechem. Zamiast tego mają problem z Synem”.
Kalwiniści sprzeciwiają się jednak temu twierdząc, że jeśli to byłoby prawdą, to wtedy każdy rodziłby się [duchowo] na nowo. Że [wtedy] nikt nie zostanie potępiony [do spędzenia wieczności w jeziorze ognia]. Wcale nie. Krew Jezusa usuwa nasz grzech jako barierę dla posiadania życia [wiecznego]. Ale krzyż nie daje nikomu tego życia. Jan Chrzciciel idzie dalej, twierdząc, że aby otrzymać życie [wieczne], człowiek musi uwierzyć w Jezusa (J 3:36):
Kto wierzy w Syna, ma życie wieczne, ale kto nie wierzy Synowi, nie ujrzy życia, lecz gniew Boży zostaje na nim. (1. List Jana 3:36)
Nikt nie będzie wiecznie potępiony z powodu swoich grzechów. Krew Jezusa już usunęła barierę grzechu. Świadczą o tym nie tylko przytoczone wersety, ale także Księga Objawienia 20:11-15, która pokazuje, że podstawą potępienia nie jest to, co znajduje się w księgach uczynków, ale to, co nie znajduje się w Księdze Życia. Każda osoba, która nie zostanie znaleziona zapisana w Księdze Życia jest potępiona. Każdy znaleziony tam nie jest potępiony. Potępienie nie jest oparte na grzechach, ale na braku życia [wiecznego].
I zobaczyłem wielki biały tron i zasiadającego na nim, sprzed którego oblicza uciekła ziemia i niebo, i nie znaleziono dla nich miejsca. *I zobaczyłem umarłych, wielkich i małych, stojących przed Bogiem, i otwarto księgi. Otwarto też inną księgę, księgę życia. I osądzeni zostali umarli według tego, co było napisane w księgach, to znaczy według ich uczynków. *I wydało morze umarłych, którzy w nim byli, również śmierć i piekło wydały umarłych, którzy w nich byli. I zostali osądzeni, każdy według swoich uczynków. *A śmierć i piekło zostały wrzucone do jeziora ognia. To jest druga śmierć. *I jeśli się ktoś nie znalazł zapisany w księdze życia, został wrzucony do jeziora ognia. (Objawienie 20:11-15)
Pan Jezus wyraźnie powiedział Nikodemowi: „Kto wierzy w Niego [Syna Bożego], nie będzie potępiony, ale kto nie wierzy, już jest potępiony, bo nie uwierzył w imię jednorodzonego Syna Bożego.” (Jana 3:18, podkreślenie dodane). Jezus wskazał na niewiarę, a nie grzeszność, jako podstawę potępienia.
Wielu błędnie myśli, że to oznacza, że dla niewierzących płyną wszelkie korzyści z przelanej krwi Chrystusa. Jednak Jan Chrzciciel nigdy tego nie powiedział, ani Pan Jezus, ani Jego apostołowie. Istnieją pewne korzyści płynące z krzyża, które otrzymują tylko wierzący, a nawet takie, które otrzymują tylko Bogu posłuszni wierzący.
(Należy zauważyć, że krew Chrystusa nie jest w tym względzie konkretnie wymieniona. Jednak przebłaganie i zabranie grzechów wyraźnie nastąpiło na krzyżu, ponieważ przelał On Swoją krew).
Bez ograniczeń: Modlitwa uczyniona możliwą przez Krew Chrystusa (Hbr 10:19)
Autor Listu do Hebrajczyków pisze:
Mając więc, bracia, śmiałość, aby przez krew Jezusa wejść do Najświętszego Miejsca; … *Zbliżmy się ze szczerym sercem, … (List do Hebrajczyków 10:19, 22)
W Starym Testamencie tylko arcykapłan mógł wejść do Najświętszego Miejsca i tylko raz w roku. Dzięki krzyżowi i rozdarciu zasłony między Miejscem Świętym a Najświętszym Miejscem (por. Mt 27:51), dostęp do obecności Boga jest teraz otwarty dla wszystkich ludzi, 24 godziny na dobę, siedem dni w tygodniu, przez cały rok.
Choć Bailey Smith zasłynął twierdzeniem, że Bóg nie słyszy modlitw niewierzących Żydów, to prawda jest taka, że Bóg słyszy modlitwy każdego, kto szczerze się do Niego modli. Chociaż niewierzący prawdopodobnie nie będzie posiadał takiej śmiałości, o której mowa w Hbr 10:19, to może jednak modlić się i być wysłuchanym przez Boga, ponieważ krew Jezusa otworzyła ten dostęp nawet dla niewierzących.
Korneliusz w Dziejach Apostolskich 10 jest tego przykładem. Choć nie narodził się on jeszcze na nowo (por. Dz 10:44; Dz 11:14), jego modlitwa została wysłuchana przez Boga (Dz 10:4, 31). Bóg nawet posłał do niego anioła, aby ten powiedział mu, że ma posłać do Jafy po Szymona Piotra, który przyjdzie i powie Korneliuszowi i jego domownikom słowa, dzięki którym zostaną zbawieni (por. Dz 10:3-4; 11:13-14).
Krew Chrystusa czyni modlitwę możliwą. (Oczywiście przed krzyżem obietnica krwi Chrystusa jest tym, co czyniło modlitwę możliwą).
Ograniczone tylko do wierzących: Przebaczenie pozycyjne (Kol 1:14; 2:13)
Każdy, kto choć trochę zna Biblię, wie, że przebaczenie odnośnie społeczności z Bogiem dotyczy tylko tych wierzących, którzy wyznają swoje grzechy (1. Jana 1:9). Więcej na ten temat za chwilę. Jednak równie prawdziwe jest to, że wszyscy wierzący posiadają przebaczenie pozycyjne. Paweł powiedział, że Jezus „przebaczył wam wszystkie grzechy” (Kol 2:13). Jak tego dokonał? Paweł powiedział, że uczynił to przez wymazanie tego, co było napisane przeciwko nam, przybijając to do krzyża (Kol 2:14).
W którym mamy odkupienie przez jego krew, przebaczenie grzechów. (List do Kolosan 1:14)
I was, gdy byliście umarłymi w grzechach i w nieobrzezaniu waszego ciała, razem z nim ożywił, przebaczając wam wszystkie grzechy;*Wymazał obciążający nas wykaz zawarty w przepisach, który był przeciwko nam, i usunął go z drogi, przybiwszy do krzyża; (List do Kolosan 2:13-14)
Najwyraźniej nie jest to prawdą w przypadku niewierzącego. Niewierzący nie doznał przebaczenia pozycyjnego. Ta korzyść z krwi Chrystusa dotyczy wszystkich wierzących, ale tylko wierzących.
Ograniczone tylko do wierzących: Wierzący nie są w swoich grzechach (Jana 8:24)
Jezus powiedział niewierzącemu tłumowi: „Jeżeli nie uwierzycie, że Ja jestem Nim, pomrzecie w swoich grzechach” (J 8:24, przekład z angielskiego). Wielu błędnie wywnioskowało na podstawie tego, że krew Chrystusa w żaden sposób nie odnosi się do niewierzącego. Ale to nie jest tym, o czym mówi Pan. On mówi, że kiedy niewierzący umiera, to umiera „w swoich grzechach”.
Co to znaczy umrzeć w swoich grzechach? Nie oznacza to, że ktoś zostaje wiecznie potępiony lub że doświadcza drugiej śmierci z powodu swoich grzechów. Oznacza to, że niewierzący wiecznie pozostaje grzesznikiem.
Chociaż nawet narodzeni na nowo ludzie grzeszą (1. Jana 1:8, 10), nie jest poprawnym twierdzić, że wierzący są „w swoich grzechach”. Bycie w swoich grzechach sugeruje, że ktoś nadal jest zniewolony przez grzech. Zobacz List do Rzymian 6. Tam Paweł mówi, że wierzący „został uwolniony od grzechu” i że jest niewolnikiem sprawiedliwości (Rz 6:7; 18).
Niewierzący są niewolnikami grzechu i pozostają w tym stanie nawet po śmierci, choć nie jest prawdopodobnym, by Bóg pozwolił im wtedy na grzeszne działania. Można przecież prowadzić więzienie w taki sposób, aby nie można było popełniać przestępstw. Jednak niewierzący prawdopodobnie na zawsze będą mieli pragnienie grzeszenia. Rzeczywiście, częścią męki jeziora ognistego może być niemożność spełnienia przez niewierzącego jego grzesznych pragnień.
Uwaga: Porównaj użycie przez Pawła podobnego wyrażenia („umarli w upadkach i w grzechach” czy „umarli w grzechach”) w Ef 2:1, 5. Paweł mówi o Efezjanach przed ich nowym narodzeniem jako o tych, „którzy byli umarli w upadkach i w grzechach”. Nie mówi, że byli umarli z powodu upadków i grzechów. Czytelnicy w Efezie przed ich nowym narodzeniem byli w swoich grzechach w tym sensie, że byli niewolnikami grzechu. Zwrot „w upadkach i w grzechach” stwierdza sferę, w której żyli w przeszłości duchowo martwi Efezjanie.
Ograniczone tylko do wierzących: Uświęcenie w przeszłości (Hbr 10:29)
Według autora Listu do Hebrajczyków, jeśli jego żydowscy czytelnicy mieliby powrócić do ofiar ze zwierząt jako sposobu na uporanie się ze swoimi grzechami, to „krew przymierza, przez którą zostali uświęceni, uważaliby za rzecz pospolitą” (Hbr 10:29). Powtarza to tę samą prawdę nauczaną wcześniej w tym rozdziale: „Za sprawą tej woli jesteśmy uświęceni przez ofiarę ciała Jezusa Chrystusa raz na zawsze.” (Hbr 10:10). To uświęcenie w czasie przeszłym odnosi się do faktu, że wierzący zostali raz na zawsze włączeni do rodziny i królestwa bożego.
Niewierzący nie zostali uświęceni przez krew Jezusa. Muszą uwierzyć, aby doświadczyć tego rodzaju uświęcenia, które jest czymś, co następuje w momencie odrodzenia duchowego i usprawiedliwienia.
Ograniczone tylko do wierzących: Pokój z Bogiem (Ef 2:13; Kol 1:20)
W Liście do Efezjan 2 Paweł przypomina wierzącym w Efezie, że kiedyś byli obcymi, „nie mającymi nadziei i bez Boga na świecie” (Ef 2:12). Następnie dodaje: „Ale teraz w Chrystusie Jezusie wy, którzy niegdyś byliście daleko, zostaliście przybliżeni przez krew Chrystusa” (Ef 2:13).
Byliście w tamtym czasie bez Chrystusa, obcy względem społeczności Izraela i obcy przymierzom obietnicy, niemający nadziei i bez Boga na świecie. *Lecz teraz w Chrystusie Jezusie wy, którzy niegdyś byliście daleko, staliście się bliscy przez krew Chrystusa. (List do Efezjan 2:12-13)
Wydaje się, że jest to związane z pokojem wspomnianym w Kol 1:20-21, o którym Paweł mówi konkretnie, że istnieje „przez krew Jego krzyża”.
I żeby przez niego pojednał wszystko ze sobą, czyniąc pokój przez krew jego krzyża; przez niego, mówię, to, co jest na ziemi, jak i to, co jest w niebie. I was, którzy kiedyś byliście obcymi i wrogami umysłem w niegodziwych uczynkach, teraz pojednał; (List do Kolosan 1:20-21)
Zob. też Rz 5:1: „Dlatego też, będąc usprawiedliwieni przez wiarę, mamy pokój z Bogiem przez Pana naszego Jezusa Chrystusa.” Chociaż krew Chrystusa nie jest wymieniona w tym wersecie, jest ona wyszczególniona w kontekście (por. Rz 3:25; 5:9). Rzeczywiście, kilka wersetów później Paweł mówi o tym, że zostaliśmy usprawiedliwieni przez Jego krew (Rz 5:9). Pokój z Bogiem i usprawiedliwienie są dzięki krwi Chrystusa. Bez Jego przelanej krwi nie bylibyśmy usprawiedliwieni i nie mielibyśmy pokoju z Bogiem.
Ten pokój oczywiście odnosi się do pozycji wierzącej osoby. Wierzący może, ale nie musi żyć w pokoju z Bogiem. To prowadzi nas do jeszcze bardziej ograniczonej korzyści wynikającej z krwi Chrystusa, która jest prawdą tylko w stosunku do wierzących, którzy chodzą w światłości i wyznają swoje grzechy.
Ograniczone do wierzących w społeczności z Bogiem: Bieżące oczyszczanie z ich grzechów (1. Jana 1:7)
Większość solidnie rozważnych wierzących zna prawdę z 1. Jana 1:9. Wiedzą, że tylko wtedy, gdy wyznają swoje grzechy, Bóg odpuszcza im te grzechy, które wyznają, a także oczyszcza ich z wszelkiej nieprawości (co obejmuje wszystkie nieznane grzechy). Wielu jednak nie jest świadomych prawdy zawartej dwa wersety wcześniej, od której zależy prawda we wersecie 1:9.
A jeśli chodzimy w światłości, tak jak on jest w światłości, mamy społeczność między sobą, a krew Jezusa Chrystusa, jego Syna, oczyszcza nas z wszelkiego grzechu. *Jeśli mówimy, że nie mamy grzechu, sami siebie zwodzimy i nie ma w nas prawdy. *Jeśli wyznajemy nasze grzechy, Bóg jest wierny i sprawiedliwy, aby nam przebaczyć grzechy i oczyścić nas z wszelkiej nieprawości. (1. List Jana 1:7-9)
Jan mówi, że „Jeżeli chodzimy w światłości…[wtedy] krew Jezusa Chrystusa, Syna jego, oczyszcza nas od wszelkiego grzechu” (1. Jana 1:7). Oto korzyść z krwi Chrystusa, która nie tylko nie jest dostępna dla niewierzących, ale nawet nie jest dostępna dla wszystkich wierzących. Ta korzyść z krwi Chrystusa stoi do dyspozycji tylko tym wierzącym, którzy chodzą w światłości. Jak powiedział Zejn Hodżys w swoim komentarzu do Pierwszego Listu Jana: „Chodzić w światłości musi oznaczać zasadniczo życie w Bożej obecności, wystawione na działanie tego, co On sam o sobie objawił. To oczywiście dokonuje się przez otwartość w modlitwie i przez otwartość na Słowo Boże, w którym On się objawia” (s. 61).
Pierwszy List Jana 1:9 byłby kłamstwem, gdyby nie było przelanej krwi Chrystusa. Wyznanie grzechów nie ma mocy poza krwią Zbawiciela. Kalwaria czyni wyznawanie Bogu własnych grzechów skutecznym.
Oczywiście dane wyznanie grzechów jest skuteczne tylko dla tego, kto chodzi w światłości. Osoba, która chodzi w ciemności, może uznać coś, co zrobiła, za złe, ale jeżeli jednocześnie planuje dalej to robić, to nie chodzi w światłości.
Ograniczone do wierzących w społeczności z Bogiem: przezwyciężanie poprzez Jego krew (Obj 12:11)
W teologii Darmowej Łaski bardzo szanujemy bycie zwycięzcą. Wierzący, który zwycięża w tym życiu, jest tym, który będzie rządził z Chrystusem w życiu przyszłym.
Ale zwyciężanie jest możliwe tylko dzięki krwi Chrystusa: „A oni pokonali go [szatana] krwią Baranka i słowem swego świadectwa, i nie umiłowali swego życia aż do śmierci” (Obj 12:11, przekład z angielskiego). Gdyby Jezus nie przelał Swojej krwi na krzyżu, to nie byłoby możliwości bycia zwycięzcą.
Ale oni zwyciężyli go przez krew Baranka i przez słowo swego świadectwa i nie umiłowali swojego życia – aż do śmierci. (Objawienie 12:11)
Jednak nie wszyscy wierzący są zwycięzcami, co jasno wynika z siedmiu listów w Księdze Objawienia 2-3. Krew Chrystusa umożliwia zwycięstwo, ale go nie gwarantuje. [Zwycięstwo w pozostaniu wiernym Chrystusowi nie jest tym samym co posiadanie życia wiecznego. Życie wieczne jest gwarantowane w momencie uwierzenia w Chrystusa w tym celu, z powodu Jego obietnicy tego życia.]
Tylko wierzący chodzący w światłości rzeczywiście odnoszą zwycięstwo dzięki krwi Chrystusa.
Podsumowanie: Kto korzysta z krwi Chrystusa?
Pytanie „Kto czerpie korzyści z Jego przelanej krwi?” jest naprawdę podchwytliwe. Możemy chcieć pośpiesznie zareagować i stwierdzić: „Wszyscy korzystają ze śmierci Chrystusa. On umarł za grzechy całego świata”. Albo możemy ulec pokusie, by powiedzieć: „Cóż, każdy potencjalnie korzysta z Jego śmierci, ale w rzeczywistości dopiero gdy dana osoba uwierzy w Jezusa, to dopiero wtedy czerpie korzyści z tego”. Żadna z tych odpowiedzi nie jest adekwatna ani prawdziwa.
Niewierzący czerpią korzyści z krwi Chrystusa. Mogą mieć życie wieczne bez konieczności zajmowania się swoimi grzechami. Nie muszą odwrócić się od swoich grzechów, aby narodzić się na nowo (chociaż przez skruchę/opamiętanie się niewierzący może stać się bardziej otwarty na obietnicę życia). Nie muszą żałować za swoje grzechy. Nie muszą wyznawać swoich grzechów. Nie muszą zmniejszać ilości grzechów, które popełniają. Muszą jedynie uwierzyć w Jezusa, aby narodzić się na nowo. On usunął barierę grzechu.
Wierzący, a nawet niewierzący są w stanie zostać usłyszani przez Boga, gdy się modlą, ze względu na przelaną krew Chrystusa.
Wszyscy wierzący posiadają pozycyjne przebaczenie z powodu krzyża. Bóg widzi wieczną część wierzącego, narodzonego z Boga siebie, jako bezgrzesznego i całkowicie przebaczonego.
Z powodu przelanej krwi Chrystusa wierzący nie są już w swoich grzechach. Krew Chrystusa wyzwala wszystkich wierzących z niewoli grzechu (pozycyjnie).
Wierzący mają pokój z Bogiem i wierzący są usprawiedliwieni przez krew Chrystusa.
Wszyscy wierzący doświadczyli przeszłego uświęcenia w wyniku przebłagalnego dzieła Chrystusa na Kalwarii. Oznacza to, że wszyscy wierzący zostali oddzieleni od reszty ludzkości. Zostali umieszczeni w rodzinie i królestwie bożym.
Ale tylko niektórzy wierzący korzystają z krwi Chrystusa w zakresie przebaczania i chodzenia w społeczności z Bogiem. Dana osoba może narodzić się na nowo, a jednak chodzić w ciemności. Wierzący mogą znajdować się poza społecznością z Bogiem, nie ciesząc się tą jedną z tych głównych korzyści płynących z krzyża.
Chociaż wszyscy wierzący są w stanie być zwycięskimi chrześcijanami dzięki krwi Chrystusa, nie oznacza to, że wszyscy chrześcijanie odnoszą zwycięstwo. Krew Chrystusa sprawia, że zwycięstwo jest możliwe. Ale tylko ci wierzący, którzy chodzą w światłości Słowa Bożego, rzeczywiście zwyciężają.
Kiedy śpiewasz o krwi Chrystusa i myślisz o niej, gdy pijesz kielich podczas Wieczerzy Pańskiej, mam nadzieję, że nie myślisz po prostu o tym, że Jego krew umożliwiła ci życie wieczne. To jest chwalebna prawda. Ale krew Chrystusa ma większy wpływ na nasze życie niż to. Mam nadzieję, że myślisz również o przebaczeniu pozycyjnym, przebaczeniu co do społeczności z Bogiem, o tym, że nie jesteś już niewolnikiem grzechu oraz o możliwości modlitwy i zwycięstwa.
Nie rozważyłem w tym artykule wszystkich korzyści płynących z krzyża. Jest ich znacznie więcej. Byłby to świetny temat na pracę dyplomową, pracę doktorancką lub książkę. Z pewnością jest to coś, nad czym powinniśmy medytować całe nasze życie. Im bardziej będziemy żyć w świetle Jego przelanej za nas krwi, tym bardziej będziemy Mu sprawiać radość.