Wieczne świadome męki (WŚM) są nauką Pisma Świętego (por. J 3:14-18; Hbr 9:27; Obj 14:11; 20:15). Jednakże wiele szkół biblijnych i wielu pastorów odrzuca obecnie naukę o WŚM w świetle różnych innych poglądów.
Te inne poglądy obejmują uniwersalizm (każdy w końcu zostanie zbawiony), warunkową nieśmiertelność (= anihilacja) i nieświadome męki (coś w rodzaju jak wieczna śpiączka).
Na początku lat 90-tych zarząd GES miał za zadanie opracować oświadczenie doktrynalne, które obejmowało więcej kwestii niż nasze potwierdzenie wiary. Po tym, jak komisja zajęła się tą sprawą, odkryliśmy, że nie ma tam oświadczenia dotyczącego WŚM. O napisanie tego oświadczenia poproszono Zejna Hodżysa.
Kilka tygodni przed spotkaniem zarządu, na którym mieliśmy przedyskutować to oświadczenie, rozmawiałem z dwoma członkami zarządu GES na ten temat. Obaj powiedzieli mi, że nie wierzą w WŚM. Obaj posiadali tytuły magistra teologii z DTS. Byliśmy rówieśnikami w seminarium. (Nie powiedzieli, co ich zdaniem Pan Bóg zrobi z niewierzącymi. Byli jednak przekonani, że WŚM nie jest prawdą).
Byłem zaskoczony. Myślałem, że wszyscy absolwenci DTS wierzyli wtedy w WŚM.
Przechodzimy szybkim skokiem do przodu o dwadzieścia lat. Rozmawiałem o tej kwestii z pewnym liderem w ramach ruchu Darmowej Łaski. On powierzył mi swój pogląd, że nie sądzi, aby jacykolwiek ludzie znajdą się w jeziorze ognistym, że jest ono przeznaczone tylko dla upadłych aniołów i demonów. Uważał, że wszyscy ludzie, którzy umarli w niewierze, zostaną unicestwieni. Ponownie, było to całkowicie nieoczekiwane. Mniemałem, że wszyscy zwolennicy teologii Darmowej Łski wierzą w WŚM.
Można lansować usprawiedliwienie tylko z wiary, a jednocześnie wyznawać uniwersalizm, warunkową nieśmiertelność czy nieświadome męki.
Pismo Święte mówi jasno, że niezbawieni zmarli zostaną wzbudzeni z martwych i osądzeni na Sądzie Wielkiego Białego Tronu, a następnie spędzą wieczność w jeziorze ognistym: „I jeśli się ktoś nie znalazł zapisany w księdze życia, został wrzucony do jeziora ognia.” (Obj 20:15).
Na podstawie Ew. Jana 3:16-18 jest oczywistym, że trzeba uwierzyć w Chrystusa w celu otrzymania życia wiecznego, aby uniknąć wiecznego potępienia.
Ludzie trafiają do Księgi Życia, gdy uwierzą w Pana Jezusa Chrystusa ze względu na zbawienie, które On gwarantuje. Ci, którzy nie uwierzą w Pana Jezusa Chrystusa w celu otrzymania życia wiecznego podczas tego życia tutaj na ziemi, to spędzą oni wieczność w jeziorze ognia w wiecznych świadomych mękach.
Dlaczego ludzie odrzucają WŚM? Oni rozumują w następujący sposób:
Główna przesłanka: Bóg jest sprawiedliwy we wszystkim, co czyni.
Pomniejsza przesłanka: Wieczne świadome męki są niesprawiedliwe.
Wniosek: Bóg nie skaże nikogo na wieczne świadome męki.
Powyżej przedstawiona pomniejsza przesłanka jest uważana za prawdziwą, na podstawie odczuć pastorów i teologów, którzy ją sugerują. Ta przesłanka nie jest oparta na Piśmie Świętym. Zamiast tego powinniśmy rozumować w ten sposób:
Główna przesłanka: Bóg jest sprawiedliwy we wszystkim co czyni.
Pomniejsza przesłanka: Bóg skaże niewierzących na wieczne, świadome męki.
Wniosek: Wieczne świadome męki są sprawiedliwe.
W mojej książce „Dziesięć najczęściej niewłaściwie rozumianych słów w Biblii” twierdzę, że wieczne doświadczenie niewierzących będzie znośne – dla niektórych bardziej, a dla innych mniej (Mat 10:15; 11:22, 24). Ale znośne dla wszystkich. Będą to męki. Będą one wieczne i świadome. Ale będzie to coś znośnego.
Biblia nie mówi nam prawie nic o naturze męki w jeziorze ognia. Jest jednak oczywistym, że są to wieczne i świadome męki.
Możemy dyskutować nad naturą tych mąk, ale nie możemy ich odrzucić bez odrzucenia Słowa Bożego.
Jedno ostatnie pytanie odnośnie rozważanej kwestii. Jaką różnicę to sprawia, czy ktoś wierzy w WŚM czy je odrzuca? Po pierwsze, wtedy dochodzi do zaistnienia pomniejszego poczucia pilności, lub do jego kompletnego zaniku, by ewangelizować zgubionych, jeśli wszyscy w końcu zostaną zbawieni. Po drugie, nawet w przypadkach warunkowej nieśmiertelności i nieświadomych mąk, istnieje zmniejszona troska o los niewierzących. Po trzecie, nigdy nie jest dobrym postępowaniem przekręcanie Pisma Świętego, aby pasowało do tego, co uważamy za rozsądne. Kiedy ktoś zaczyna odrzucać WŚM, prawdopodobnie zacznie też odrzucać inne biblijne nauki, które wielu osobom nie wydają się dziś rozsądne, takie jak to, że tylko mężczyźni mają być starszymi w lokalnym kościele, że kobietom nie wolno wygłaszać kazań w kościele, że mężowie są głowami swoich żon, że małżeństwo jest tylko między mężczyzną a kobietą.
Jan Chrzciciel ujął to w ten sposób: „Kto wierzy w Syna, ma życie wieczne, ale kto nie wierzy Synowi, nie ujrzy życia, lecz gniew Boży zostaje na nim.” Ed Blum skomentował ten werset Ew. Jana 3:36 następująco:
„3:36. Człowiek ma tylko dwie możliwości: zaufać Synowi lub odrzucić Syna (por. w. 16, 18). Niewiara jest tragiczną niewiedzą, ale jest też świadomym nieposłuszeństwem wobec jasnego światła. Gniew Boży jest wspomniany tylko tutaj w Czwartej Ewangelii (ale por. Obj 6:16-17; 11:18; 14:10; 16:19; 19:15). „Gniew”, konieczna sprawiedliwa reakcja Boga przeciwko złu, (po)zostaje („menei”) na niewierzącym. Ten gniew jest przyszły, ale istnieje również teraz. Niekończący się grzech i nieposłuszeństwo spowodują niekończącą się karę (Mat. 25:46)” („Ewangelia Jana”, w „The Bible Knowledge Commentary” [„Komentarz biblijnej wiedzy”], s. 284).