Każdy, kto uważnie czyta Biblię, dostrzega, że Bóg obiecuje, iż przy końcu wieku będzie sądził każdego według jego własnych uczynków. Eschatologiczny sąd nie będzie odbywał się według czyjejś wiary. Kwestią będą uczynki.
Próbka tekstów orzeczeń o uczynkach
Księga Kaznodziei 12:13-14 – „Wysłuchaj podsumowania wszystkiego: Bój się Boga i przestrzegaj jego przykazań. Ponieważ to jest cały obowiązek człowieka. *Bóg przywiedzie bowiem każdy uczynek na sąd, nawet każdą rzecz utajoną, czy dobrą, czy złą.”
Mateusza 16:27 – „Syn Człowieczy przyjdzie bowiem w chwale swego Ojca ze swoimi aniołami i wtedy odda każdemu według jego uczynków.”
Łukasz 19:15 – „A gdy wrócił po objęciu królestwa, rozkazał przywołać do siebie te sługi, którym dał pieniądze, aby się dowiedzieć, co każdy zyskał, handlując.”
1 Koryntian 3:8 – „Ten zaś, który sieje, i ten, który podlewa, stanowią jedno, a każdy otrzyma swoją zapłatę stosownie do swojej pracy.”
2 Koryntian 5:10 – „Wszyscy bowiem musimy stanąć przed trybunałem Chrystusa, aby każdy otrzymał zapłatę za to, co czynił w ciele, według tego, co czynił, czy dobro, czy zło.”
Galacjan 6:7 – „Nie łudźcie się, Bóg nie da się z siebie naśmiewać. Co bowiem człowiek sieje, to też żąć będzie.”
Jakuba 3:1 – „Niech niewielu z was zostaje nauczycielami, moi bracia, gdyż wiecie, że czeka nas surowszy sąd.”
1 Piotra 1:17 – „A jeżeli Ojcem nazywacie tego, który bez względu na osobę sądzi każdego według uczynków, spędzajcie czas waszego pielgrzymowania w bojaźni;”
Objawienie 20:13 – „I wydało morze umarłych, którzy w nim byli, również śmierć i piekło wydały umarłych, którzy w nich byli. I zostali osądzeni, każdy według swoich uczynków.”
Objawienie 22:12 – „A oto przyjdę wkrótce, a moja zapłata jest ze mną, aby oddać każdemu według jego uczynków.”
Wielu pastorów i teologów mówi tylko o jednym sądzie eschatologicznym, który nazywają sądem ostatecznym. Ich zdaniem „trybunał sądu Chrystusowego” (2Kor 5:9-10) i „sąd przed Wielkim Białym Tronem” (Obj 20,11-15) to dwie różne nazwy tego samego sądu. W tym ujęciu każdy dowiaduje się o swoim wiecznym przeznaczeniu po zakończeniu tego życia, gdy odbędzie się ten sąd ostateczny.
Byłem jednym z czterech autorów książki wydanej przez Zondervan zatytułowanej „Four Views on the Role of Works at the Final Judgment” („Cztery poglądy na rolę uczynków przy sądzie ostatecznym”). W odpowiedzi na moją obronę poglądu przedstawionego w tym artykule, dr Tom Schreiner napisał: „Kiedy po raz pierwszy zetknąłem się z rozwiązaniami, jakie Wilkin proponuje w odniesieniu do sądu, nie mogłem sobie przypomnieć, czy we fragmentach dotyczących sądu chodzi o sąd wierzących czy niewierzących” (s. 52).
Biblia rozróżnia jednak dwa odrębne sądy, które teraz rozważymy.
Odrębne sądy dla wierzących i dla niewierzących
Eschatologiczny sąd nad wierzącymi [osobami posiadającymi życie wieczne] nazywany jest Trybunałem Sądu Chrystusowego. Nastąpi on przed Tysiącleciem. (Jestem przekonany, że nastąpi on na ziemi po zakończeniu Wielkiego Ucisku. Jednak większość dyspensacjonalistów sugeruje, że nastąpi on w trzecim niebie podczas Wielkiego Ucisku).
Eschatologiczny sąd niewierzących nazywany jest Sądem Wielkiego Białego Tronu. Nastąpi on po Tysiącleciu (Obj 20:11-15 następuje bezpośrednio po Tysiącleciu z Obj 20:1-10).
Dla tych, którzy wierzą w tysiącletnie panowanie Chrystusa, sąd nad wierzącymi musi nastąpić przed rozpoczęciem Tysiąclecia, ponieważ wierni wierzący zostaną wybrani do współrządzenia z Chrystusem w Tysiącleciu (i na zawsze także na nowej ziemi). Nie mogliby oni współrządzić z Chrystusem w Tysiącleciu, gdyby nie zostali osądzeni [odnośnie swych uczynków] przed jego rozpoczęciem.
Jednym z fragmentów, który omawia oba sądy, jest Ewangelia Łukasza 19:11-27, to przypowieść o minach (grzywnach). W tej przypowieści Pan Jezus opowiada o dwóch grupach ludzi. Jedna grupa składa się z ludzi, którzy nienawidzą Pana i nie chcą, aby On nad nimi panował. Druga grupa składa się z Jego sług, z których każdemu daje jedną minę (około 10 000 dolarów w dzisiejszej wartości) i nakazuje: „Obracajcie nimi, aż wrócę. [z powrotem na ziemię]”.
Po powrocie Pana, On „rozkazał przywołać do siebie te sługi, którym dał pieniądze, aby się dowiedzieć, co każdy zyskał, handlując.” Wyniki są zróżnicowane. Jeden sługa zyskuje dziesięć min i jest bardzo chwalony i nagradzany (Łk 19:17). Drugi sługa zyskuje pięć min, i nie otrzymuje żadnej pochwały i tylko połowę nagrody pierwszego sługi. Trzeci sługa nie zdobywa żadnej miny i jest upominany przez Pana i nie otrzymuje żadnej nagrody.
Sąd nad tymi sługami ilustruje Trybunał Sądu Chrystusowego.
Pamiętajmy jednak, że w Przypowieści o Minach jest jeszcze jedna grupa. Zauważmy werset 27: „Lecz tych moich nieprzyjaciół, którzy nie chcieli, abym nad nimi panował, przyprowadźcie tu i zabijcie na moich oczach.” Osąd wrogów Chrystusa wyraźnie następuje po osądzeniu wierzących. W rzeczywistości ci wrogowie nie są nawet obecni na sądzie wierzących.
Ale jak może to być, że istnieje 1000 lat pomiędzy Łk 19:26 a Łk 19:27?
Jest to częsta praktyka w prawdzie proroczej. To samo znajdujemy w Zach 9:9-10. Werset 9 mówi o triumfalnym wjeździe Jezusa w 33 roku AD. Werset 10 mówi o tysiącletnim panowaniu Chrystusa. Jak dotąd między Zach 9:9 a Zach 9:10 minęło prawie 2000 lat.
Ta sama prorocza luka widoczna jest w Dziejach Apostolskich 2:17-21, gdzie między wersetami 18 i 19 istnieje duża luka czasowa. Wersety 17-18 wypełniły się w pierwszym wieku. Wersety 19-21 wypełnią się przy końcu Wielkiego Ucisku, który jest jeszcze przyszłością.
Sąd nad wrogami Jezusa w Przypowieści o Minach jest krótkim opisem Sądu przed Wielkim Białym Tronem. Istnieje wyraźny związek między słowami „zabijcie [ich] na moich oczach” w Łk 19:27 a słowami „Wtedy Śmierć i Hades zostały wrzucone do jeziora ognia. To jest druga śmierć” (Obj 20:14). Niewierzący w przypowieści o Minach zostali wrzuceni do jeziora ognia, czyli doświadczyli drugiej śmierci.
Dlaczego Bóg będzie sądził wierzących i niewierzących według ich uczynków?
Prostą odpowiedzią jest to, że Bóg jest sprawiedliwy i sprawiedliwie wynagradza każdego według swych uczynków dokonanych w tym życiu. Paweł odpowiada na to pytanie, kiedy pisze: „Nie łudźcie się, Bóg nie da się z siebie naśmiewać. Co bowiem człowiek sieje, to też żąć będzie.”
Oczywiście, niektórym może się to wydawać sprzeczne z usprawiedliwieniem przez samą wiarę. Wieczne przeznaczenie każdej osoby oparte jest wyłącznie na wierze w Chrystusa. Ci, którzy wierzą, „nie pójdą na sąd” odnośnie życia wiecznego (J 5:24). Ci, którzy nie uwierzyli, zostaną wrzuceni do jeziora ognia, ponieważ ich imiona nie zostaną znalezione w księdze życia (Obj 20:15).
Jednak każdy człowiek będzie zbierał to, co zasiał w tym życiu. Wierzący będą sądzeni według swoich uczynków, aby określić stopień wiecznej nagrody. Niewierzący będą sądzeni według swoich uczynków, aby określić stopień wiecznych mąk.
Myśl, że wszyscy w królestwie lub wszyscy w jeziorze ognistym będą mieli takie same wieczne doświadczenia, jest sprzeczna ze Słowem Bożym. Motyw sądu według uczynków gwarantuje, że będzie wielkie zróżnicowanie w obfitości życia w wiecznym królestwie Jezusa i wielkie zróżnicowanie w mękach w jeziorze ognistym. Oczywiście, wszyscy w królestwie doświadczą wiecznej radości. I wszyscy w jeziorze ognia doświadczą wiecznych mąk. Ale będą stopnie zróżnicowania każdego z nich, w zależności od uczynków każdego człowieka.
Tylko pogląd o Darmowej Łasce zachowuje jasność odnośnie obietnicy życia
Jeśli nie rozróżniasz pomiędzy usprawiedliwieniem przez samą wiarę a sądem według uczynków, to kończysz wygłaszając takie stwierdzenia jak następujące:
Nagrodą jest zbawienie, życie wieczne. Tor wyścigowy przedstawia zbawienie. Jeśli ktoś zrezygnuje z wyścigu, nie otrzyma nagrody. (Schreiner and Caneday, “The Race Set Before Us” [“Wyścig ustanowiony przed nami”], s. 40)
Paweł nie gwarantuje, że wierzący odziedziczą królestwo niezależnie od tego, jak żyją. Ostrzega, że ci, którzy ulegają ciału, nie wejdą do królestwa. (Schreiner and Caneday, “The Race”, s. 294)
List do Filipian 2:12 [oznacza, że] chrześcijanie muszą „z bojaźnią i drżeniem sprawować swoje zbawienie”. Wybór słów i zwrotów dokonany przez Pawła akcentuje pierwszeństwo Bożego dzieła bez minimalizowania konieczności posłusznego działania wierzącego… Bóg działa przez ewangelię, przynaglając nas do działania poprzez nakaz doprowadzenia do końca naszego własnego zbawienia. (Schreiner and Caneday, “The Race”, s. 185)
Rozumienie sądu według uczynków w ramach teologii Darmowej Łaski nie zakłada, że wierzący „sprawują swe własne zbawienie”. Nie sugeruje, że „nagrodą jest zbawienie, życie wieczne”. Wieczne przeznaczenie wierzących nie jest wątpliwe aż do dnia naszej śmierci, ponieważ wytrwałość w dobrych uczynkach nie jest wymagana, aby zdobyć lub utrzymać [to podarowane] życie wieczne.
Ten, kto uwierzył w Chrystusa w celu otrzymania życia wiecznego, „ma życie wieczne” już teraz (J5,24). Nie uzyska to życie wieczne [dopiero wtedy], jeśli do końca będzie prowadził życie chrześcijańskie. On je ma [już teraz i na zawsze].
Wierzący „nie idzie na sąd” odnośnie kwestii życia wiecznego (J5:24). Pan Jezus gwarantuje, że nie będzie sądzony przed Wielkim Białym Tronem.
Kiedy człowiek uwierzy w Jezusa w celu otrzymania życia wiecznego, to on „przeszedł ze śmierci do życia”. Mówimy o wierzących, którzy umarli, że przeszli do chwały. Otóż każdy wierzący przeszedł już do chwały, w pewnym sensie, na długo przed śmiercią. W chwili, gdy uwierzył w Chrystusa, przeszedł ze sfery śmierci (brak życia Chrystusowego) do życia (posiadanie życia wiecznego).
Wnioski
Mój przyjaciel, pastor Bob Bryant, lubi dzielić się z ludźmi, których ewangelizuje, tym zagadnieniem sądu według uczynków. Najpierw wskazuje, że z powodu zastępczej śmierci Jezusa na krzyżu wszyscy, którzy po prostu w Niego uwierzą, mają życie wieczne, którego nigdy nie mogą stracić. Ale potem przechodzi do kwestii uczynków. Mówi, że chociaż nie jesteśmy zbawieni przez uczynki, to wszyscy będziemy sądzeni według naszych uczynków. Wierzący otrzymają różne stopnie nagrody w zależności od wiecznej wartości ich uczynków. Niewierzący doznają różne stopnie męki w zależności od swoich uczynków.
Nie musimy unikać prawdy, że każdy będzie sądzony według swoich uczynków. Ta doktryna nie stoi w sprzeczności z darem wiecznego życia dla wierzących. Obie są prawdziwe. Dziecko w zdrowym domu jest bezpieczne w swoim statusie rodzinnym bez względu na to, co robi. Ale to nie znaczy, że ma aprobatę i błogosławieństwo rodziców bez względu na to, jak żyje. Rodzicielska aprobata i błogosławieństwa są warunkowe. Tak samo jest z Bożą aprobatą i błogosławieństwami. Jak napisał Brad McCoy w pierwszym numerze naszego czasopisma w 1988 roku, jesteśmy „bezpieczni [odnośnie naszego wiecznego przeznaczenia], ale poddawani sprawdzeniu (próbie) (2. Tymoteusza 2:11-13)”.