Czerwono-ogoniasta herezja potępienia
Niedawno spacerowałam z mężem po naszym lokalnym parku stanowym, kiedy usłyszeliśmy krzyk, który wzięłam za orła z lasu. Mój mąż i jego wujek, zoolog, są miłośnikami zwierząt. Oznacza to, że często otrzymuję małe lekcje przyrody podczas naszych spacerów i to właśnie mój mąż opowiedział mi mniej znany fakt o rzekomym krzyku orła. Byłam zszokowana, gdy