Rozmawiałem z przyjacielem o różnych poglądach odnośnie odkupienia/zadośćuczynienia (atonement) w kręgach [teologii] Darmowej Łaski. Dotarliśmy do kwestii potencjalności a rzeczywistości. Co tak naprawdę osiągnął krzyż? Co potencjalnie osiągnął?
Wymyśliłem sobie taką ilustrację do różnic zdań, jakie występują w kręgach ewangelikalnych.
Wyobraź sobie, że jadowite węże uciekły ze sklepu zoologicznego i ugryzły wszystkich w centrum handlowym. Na szczęście istnieje szczepionka. Zajęło to lata badań i miliony dolarów, ale szczepionka została opracowana. Ale kto w centrum handlowym by ją dostał?
W ujęciu kalwinistycznym tylko wybrani otrzymują szczepionkę. Teoretycznie wystarczy dla wszystkich, ale tylko wybrani faktycznie ją otrzymują.
W ujęciu arminiańskim szczepionka jest potencjalnie dostępna dla wszystkich, ale tylko wierzący faktycznie ją otrzymują.
W naszym ujęciu teologii Darmowej Łaski… kwestia jest nieco bardziej skomplikowana.
W poglądzie Darmowej Łaski, który jestem w trakcie uzasadniania, muszę nieco zmienić scenariusz. Okazuje się, że aby zostać wyleczonym od tego ugryzienia przez węża, potrzeba więcej niż jednej szczepionki. W rzeczywistości potrzebne są trzy oddzielne szczepionki. Kto je dostanie? To zależy. Pierwszą szczepionkę dostaje każdy w centrum handlowym, czy tego chce, czy nie. Drugą szczepionkę otrzymują tylko osoby, które spełniają pewien warunek. A trzecią szczepionkę dostają tylko osoby, które otrzymały dwie pierwsze szczepionki i które spełniają jeszcze dwa dalsze warunki.
Jak dotąd ma to wszystko sens, nieprawdaż?
Pozwól, że przełożę to na język teologiczny. Istnieje powszechna zgoda co do tego, że my wszyscy jesteśmy grzesznikami (Rz 3:23). Wszyscy zgadzają się także z tym, że jeśli coś nie zostanie z tym uczynione, będziemy straceni na zawsze [odnośnie naszego wiecznego przeznaczenia]. Więc Jezus umarł na krzyżu za grzechy [tego świata]. Ale co zostało osiągnięte poprzez ten krzyż? I kto czerpie z tego korzyści?
Kalwiniści mówią, że jest jedna wielka korzyść z krzyża – tj. zbawienie – i tylko wybrani je otrzymują.
Arminianie twierdzą, że jest jedna wielka korzyść z krzyża – tj. zbawienie – i chociaż jest ona potencjalnie dostępna dla każdego na świecie, to tylko wierzący faktycznie ją otrzymują.
Trzeba przyznać, że niektórzy zwolennicy Darmowej Łaski przyjmują ten kalwinistyczny pogląd odnośnie odkupienia, podczas gdy inni przyjmują pogląd arminiański. Pogląd Darmowej Łaski, którego ja bronię, różni się od obu wymienionych podejść. Zaczyna się od stwierdzenia, że istnieje więcej niż jedna korzyść wypływająca z krzyża. I co najważniejsze, z tych różnych korzyści mogą skorzystać różni ludzie w odmiennych warunkach.
Na przykład —
Po pierwsze, istnieje usunięcie sądowego potępienia. Jezus zgładził grzech świata (Jana 1:29). Uczynił to dla wszystkich, a nie tylko dla niektórych. Zrobił to faktycznie, a nie potencjalnie. To jest już załatwiona kwestia. Nikt na świecie nigdy nie zostanie sądownie potępiony za grzech. Jezus go zgładził.
Po drugie, istnieje dar życia wiecznego. Ta korzyść jest dawana tylko wierzącym (Jana 3:16-18). Ten dar jest potencjalnie dostępny dla wszystkich, ale tylko wierzący go otrzymują.
Po trzecie, istnieje możliwość regularnego przebaczania [zakłóconej] społeczności [z Panem Bogiem]. Jest ono potencjalnie dostępne dla wszystkich wierzących, ale otrzymuje je tylko ci, którzy chodzą w światłości i wyznają swoje grzechy (1J 1:7-9).
To są te trzy korzyści, dostępne różnym ludziom, w odmiennych warunkach. Mogą istnieć jeszcze dalsze korzyści pochodzące z krzyża, ale to są główne trzy. Czy widzisz, jak ten pogląd [Darmowej Łaski] różni się od tego, co odziedziczyliśmy po Reformacji?
Myślę, że nadszedł czas, aby ruch Darmowej Łaski ponownie przemyślał biblijne dowody na korzyści płynące z krzyża. Powinniśmy zadać kilka podstawowych pytań, takich jak: Jak wiele jest tych korzyści? Komu są one oferowane? W jaki sposób otrzymuje się każdą z nich? Czy istnieją różne podstawy do otrzymania ich? Czy te korzyści są warunkowe czy bezwarunkowe? Stałe czy tymczasowe? Odnośnie tego życia tu czy następnego, we wieczności?
Czy takie studium korzyści płynących z krzyża nie byłoby przynoszące nam korzyści [w rozwoju duchowym]?