Ostatnio zapytano mnie: „Jestem trochę zdezorientowany co do związku pomiędzy wiarą a uczynkami w rozumieniu [teologii] Darmowej Łaski. Moje własne pojmowanie tego jest takie, że wiara naturalnie przynosi odpowiadające jej działanie. Nie chodzi o to, że takie działanie udowadnia lub dodaje coś do zbawienia, ale o to, że zrodzonemu z łaski zaufaniu do Jezusa nie może nie towarzyszyć jakieś odpowiednie działanie, które wypływa z ufającego serca. Czy wiara nie powinna koniecznie zrodzić dobre uczynki? A jeśli nie, to dlaczego nie?”
Odpowiedź jest dość prosta: pomiędzy wiarą a dobrymi uczynkami znajduje się mała rzecz zwana wolą.
Tylko dlatego, że wierzysz, że coś jest prawdą, nie oznacza, że koniecznie zdecydujesz się działać zgodnie z tą prawdą. W takim przypadku, twoja porażka w działaniu nie jest porażką wiary, ale woli.
Na przykład, przyjrzyjmy się Listowi Jakuba, drugi rozdział. Wyobraź sobie, że stoisz przed bratem lub siostrą w Chrystusie, którzy są głodni, potrzebują pracy lub miejsca, w którym mogliby się zatrzymać. Wierzysz w wiele rzeczy związanych z ich sytuacją – np. w to, że Bóg nakazał ci kochać swoich bliźnich, że twoi bliźni potrzebują pomocy i że dobrze byłoby im pomóc. A jednak, pomimo tych przekonań, postanawiasz zignorować potrzebującego brata i wydajesz swoje pieniądze na konsumpcję w restauracji. Dlaczego twoja wiara nie przyniosła dobrych uczynków? To nie była porażka wiary, ale wyboru, decyzji. Zdecydowałeś się nie działać zgodnie z swymi własnymi przekonaniami.
Wiara i uczynki są ze sobą powiązane, ale łączy je wola. Powinieneś postanowić, że będziesz postępował zgodnie ze swoją wiarą i stosował doktrynę biblijną w swoim życiu. Ale to jest wybór, którego musisz dokonać. Jak Jozue wezwał Izraelitów: „Wybierzcie dziś dla siebie, komu będziecie służyć” (Jozuego 24:15).